O artyście

Nim przejdę do typowej notki biograficznej chciałbym powiedzieć Wam kilka słów o sobie: Maluję i rysuję od dziecka, a moim największym wzorem i Mentorem był mój Tata- Jerzy Filip Sztuka. Toteż już w przedszkolu zapytany- kim chciałbym zostać- odpowiadałem, że chciałbym być "plastykiem" (w domyśle malarzem i rysownikiem). Sztukę zawsze traktowałem bardzo osobiście. Wynikało to zresztą z obserwacji właśnie mojego Ojca. Kiedy wstawałem rano podczas rodzinnego biwaku wychodząc z namiotu widziałem już Tatę rysującego np. drzewa w swoim szkicowniku! Czułem, że On po prostu tego potrzebuje. Z czasem i dla mnie sztuka stała się "niezbędna do życia". Malowanie i rysowanie stało się moim sposobem przeżywania rzeczywistości (jej formy i koloru). To osobiste i bezinteresowne podejście do uprawiania sztuki towarzyszy mi zatem od dzieciństwa. Powodem do namalowania lub narysowania czegoś, od zawsze była emocja związana z danym obiektem, który zazwyczaj studiowałem z natury, wierny słowom przypisywanym Leonardowi, że: „Najmądrzejszą i najznamienitszą nauczycielką jest sama natura". Jak już wspomniałem twórczość była dla mnie czymś bardzo osobistym. Z Ojcem jeździliśmy na światowe wystawy np. Rembrandta (Berlin), aby zachwycać się wielkim malarstwem. Uprawianie sztuki było dla mnie niemalże tak intymne, że długo nie wyobrażałem sobie, aby "robić to na sprzedaż". Była to zresztą prawdopodobnie mentalność być może nawet typowa dla mojego pokolenia (kiedy rynek sztuki w Polsce dopiero "raczkował"). Podczas moich studiów malarstwa na krakowskiej ASP mówiło się jeszcze między studentami: - malujesz to teraz dla siebie, czy to jest tylko jakaś "fucha"? Toteż zupełnie niedawno wygłosiłem wykład na temat twórczej bezinteresowności, która nierzadko towarzyszyła autorom "hitów" światowego malarstwa. Do dzieł tych należą m. in. tak słynne obrazy, jak Mona Lisa Leonarda (, której Autor nigdy nie oddał zamawiającemu!), "Noc Gwiaździsta Van Gogha", (namalowana z zachwytu nad rozgwieżdżonym niebem) lub "Krzyk" Edvarda Munch' a (, który powstał pod wpływem emocjonalnego wstrząsu jego Autora). Takie odreagowywanie lub może trafniej- twórcze katharsis poprzez sztukę jest mi bardzo bliskie. Nierzadko uprawianie sztuki pozwalało mi przetrwać trudne okresy w życiu. Dzięki tej cudownej możliwości autentycznego przeżywania twórczości (zamiast np. stereotypowego "topienia smutków w alkoholu"), czyli dzięki "ucieczce w sztukę" dane mi było nieraz uśmierzyć osobiste życiowe dramaty. W takich właśnie "trudnych czasach" stworzyłem cykle malarskie, które stały się moją pracą dysertacyjną oraz habilitacyjną na ASP w Krakowie. Do cykli tych należą m. in. : najbardziej dramatyczny "Mięso- złom" oraz "Zanurzenia", "Hybrydy", a także "Podróżni". Te cykle nie są łatwe w odbiorze bowiem obrazy te powstały według maksymy "maluję, aby przetrwać". Dlatego te obrazy są dla mnie ważne i niezbyt chętnie się z nimi rozstaje. Po takim artystycznym oczyszczeniu i wyrzuceniu z siebie egzystencjalnych dramatów nieraz nachodziła mnie chęć, jakby "odpoczynku od samego siebie i... malowałem wówczas np: słoneczne pejzaże! Tak, "żyję sztuką" i nic na to "nie poradzę", toteż tytuł mojej ostatniej retrospektywnej wystawy w MGS w Częstochowie brzmiał: "Życie w obrazach".

Skąd zatem wziął się u mnie nagle pomysł, aby założyć własną "sprzedażową" stronę internetową? Otóż, zdałem sobie sprawę, że w pewnym sensie chęć nabycia mojej pracy oznacza, że odbiorca reprezentuje podobny do mojej typ estetycznej wrażliwości. Taki rezonans naprawdę cieszy, toteż odnajdziecie tu wśród prezentowanych w porfolio prac- wrażeniowe, rysunkowe szkice w bardzo atrakcyjnej cenie, obrazy, droższe, z którymi trudniej mi będzie się rozstać, a nawet takie prace, których po prostu nigdy nie sprzedam. Tak, zatem wyjaśniwszy Wam i samemu sobie powyższe kwestie przedstawiam Wam już poniżej typową, (być może nieco "suchą", lecz jednak dosyć szczegółową) notkę autorską;-) :

Jacek Sztuka

Studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1996–2001) na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Jacka Waltosia oraz w pracowni rysunku prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej. Był stypendystą w Akademii Sztuk Pięknych w Norymberdze w pracowni malarstwa prof. Johannesa Grützke w 1999/2000. W 2001 otrzymał dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Stanisława Rodzińskiego. W 2006 obronił doktorat na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Stopień doktora habilitowanego uzyskał w 2012. Od tego czasu pracuje jako profesor nadzwyczajny na Wydziale Zarządzania Politechniki Częstochowskiej.

Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków, Bundesverband Bildender Künstlerinnen und Künstler i Międzynarodowego Stowarzyszenia Sztuk Plastycznych. Brał udział w ponad 120 wystawach zbiorowych krajowych i zagranicznych. Juror konkursów malarskich, m.in.: V Ogólnopolskiego Konkursu im. Mariana Michalika na Obraz dla Młodych Malarzy, MGS Częstochowa 2013/14 oraz XXV Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego, Szczecin 2016.

"Malarstwo Jacka Sztuki jest zarówno głęboko osadzone w tradycji, jak i świadome współczesności". Można znaleźć tu odniesienia do estetyki okresu baroku, realizmu oraz surrealizmu. "Ze względu na ikonograficzną odwagę twórczość Jacka Sztuki bywa porównywana do symbolizmu Jacka Malczewskiego". W centrum zainteresowań malarza znajduje się kondycja współczesnego człowieka osadzonego w technokratycznych realiach. Człowiek ten zmaga się z własnymi duchowymi pragnieniami, namiętnościami oraz przemijaniem. Artysta zrealizował cykle malarskie: W samochodzie, Mięso-złom, Mięso na masce, Podróżni, Żywią i bronią, Hybrydy, Zanurzenia i Portrety. Realizacje monumentalnych murali: 2014 Brama cyklopa w Al. NMP 65 w Częstochowie, 2020- mural panoramiczny Układ Leonarda na terenie kampusu Politechniki Częstochowskiej oraz Ogniwo Leonarda na Wydziale Zarządzania PCz. Prace Jacka Sztuki znajdują się zarówno w zbiorach polskich, jak i zagranicznych.